czwartek, 27 października 2016

PROLOG

            Był piękny, słoneczny dzień. Rano wymknął się niespostrzeżenie na jogging. Gdyby trener wiedział, pewnie zmyłby mu za to głowę – przecież miał nie przeciążać kostki. Blondyn był jednak niezwykle uparty i musiał postawić na swoim. Truchtał więc spokojnie alejkami jednego z parków w Gijon, kiedy wpadła na niego zagapiona w ekran telefonu blondynka. Złapał ją za ramiona, chroniąc tym samym przed upadkiem. Wyjęła z uszu słuchawki i uniosła głowę do góry. Założyła za ucho wystający z kucyka kosmyk i kilka razy zamrugała.
– Najmocniej przepraszam. – rzuciła płynnym hiszpańskim – Zamyśliłam się i nie zauważyłam cię.
– Nic ci się nie stało? – zapytał z troską w głosie.
– Nie, – uśmiechnęła się niepewnie – wszystko jest w porządku. Piękna pogoda na bieganie – zauważyła.
– Tak. – przytaknął – Jesteś stąd?
– Nie. – zaśmiała się – Jestem tu przejazdem.
– Przejazdem?
– Tak, mam ważne spotkanie i jutro już wyjeżdżam. Asturia to piękne miejsce – westchnęła głęboko.
– Masz rację, ale nie piękniejsze niż Katalonia – puścił jej oczko.
– Katalończyk z krwi i kości? – spytała po katalońsku.
– A ty jak widzę poliglotka. – zachichotał, ale zauważył, że zaczyna się robić jak dla niego trochę późno – Daleko stąd nocujesz? Bo ja muszę ruszyć w drogę powrotną do hotelu. Mieszkam w Gijon Rey Pelayo czy coś takiego – podrapał się po głowie.
– Ja nocuję w Parador de Gijon. To niedaleko…
– Więc możemy iść razem. – uśmiechnął się szeroko, a ona pokiwała ochoczo głową – Więc… Skąd jesteś?
– Jejku, nie przedstawiłam się nawet. – zreflektowała się – Mia Neuer. – wyciągnęła do niego drobną dłoń – Jestem Niemką.

– Niemką? Nie wyglądasz. – zaśmiał się, kiedy lekko uderzyła go piąstką – Potraktuj to jako komplement. – puścił jej oczko – Sergi Roberto. Pochodzę z Reus.


***
Witam na kolejnym już blogu mojego autorstwa! Ta historia będzie inna, zupełnie inna niż pozostałe. Wprowadzę tutaj pierwiastek nieco kryminalny. Oczywiście historia dotyczyła będzie piłki nożnej, ale tym razem zechcę pokazać Wam ten sport z nieco innej strony. Być może część z Was będzie zszokowana tym, co przeczyta, lecz inspiracją była jedna z książek niemieckiego dziennikarza. O co chodzi? Dowiecie się czytając, a mnie zmotywujecie pisząc komentarze. :)

12 komentarzy:

  1. Melduję się na pokładzie!
    W końcu doczekałam się tej historii, ale nie wspomniałaś, że bohaterem będzie Pan Sergi Roberto.. Nieważne. Hmm.. Nazwisko dziewczyny nie jest przypadkowe, prawda? Czy jednak się mylę? ;D
    Czekam na pierwszy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś obiecywałam, że nazwisko Anastazji będzie ostatnim zbiegiem okoliczności i tego mam zamiar się trzymać. ;)

      Usuń
  2. Jestem, jestem i do końca tej dobrze zapowiadającej się historii nigdzie się nie ruszam!
    Prolog lekki, nie zdradza prawie nic, jedynie tożsamość naszych bohaterów, co bardzo mi się podoba :) Będę jak na szpilkach czekać na 1 rozdział, a tym czasem życzę tak jak zawsze weny i liczę, że tak jak zapewniasz, zaskoczysz nas tą historią!
    pozdrawiam kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego będziecie dowiadywać się powoli ;p Buziaki :*

      Usuń
  3. Jestem i ja :D
    Wątek kryminalny? Zaintrygowałaś mnie :D i ten Sergio ❤ nie będę się zbytnio rozpisywać, po prostu czekam na pierwszy rozdział! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, tak mnie jakoś naszło po pewnej lekturze. ;p Cieszę się, że jesteś ;*

      Usuń
  4. Kryminał? Me gusta! ^^
    "W życiu nie napiszę nic o Niemcach" - ja, jakiś czas temu, a teraz co? Kończę pisać o ter Stegenie, w planach jest Trapp xd A tu wnioskuję, że nasza Mia to krewna Manu :D i naprawdę mi się to podoba!
    I sama obecność Sergiego jest mega pocieszająca :D
    Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się potoczy!
    Ps. Troszeczkę ciężko się czyta przez to zdjęcie w tle, a dokładnie przez ten reflektor :( Czcionka się z nim zlewa..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaja, me gusta también ;p
      Nie wyciągaj daleko idących wniosków, bo nasza Mia to baaaardzo złożona postać i jeszcze się zdziwisz, czyja to rodzina. ;*
      PS Okay, wymyślę coś i zmienię ;*

      Usuń
  5. No jaaaa....SZTOS♥♥ No żeś wymyśliła na całego♥ Awww czekam na dalsze i mam nadzieję że będzie to kolejny Sztos♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się początek i jestem ciekawa jak dalej potoczy się ich historia :) Ciekawa jestem co sprowadza Mię w to piękne miejsce :)
    Czekam zatem z niecierpliwością na nowy rozdział, a tymczasem zapraszam do siebie na prolog opowiadani 'Wciąż od nowa zaczynam żyć z nim'
    http://umowa-slubna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń